Ogród rustykalny to inaczej ogród wiejski. Ogród, który niektórzy z nas - dorosłych pamiętają z dzieciństwa. Ogród, w którym dominuje przyroda w swej prostocie i swojskości, a funkcjonalność wysuwa się na pierwszy plan. Ogród wiejski, a więc wywodzący się z dawnej zagrody chłopskiej, gdzie praca na roli, życie rodzinne i stosunki z sąsiadami wyznaczały praktyczne znaczenie ogródka. Ogródek rustykalny wykorzystywał naturalne ukształtowanie terenu, nie wymagał dużych nakładów w przebudowie terenu i dekoracji, a jednak był piękny, bo taki naturalny, sielski, wesoły i malowniczy.

Mając powyższe na uwadze wraz z początkiem kalendarzowej wiosny rozpoczęliśmy prace w naszym ogródku. W gruncie przezimowały warzywa: marchew, pietruszka, jarmuż oraz zioła. Postanowiliśmy pierwsze nasadzenia zacząć od bratków, które nie boją się przymrozków i cieszą oczy radosnymi „buziami” oraz odstraszających „robactwo” aksamitek. Od strony południowej postawiliśmy omszały płot stanowiący ochronę dla naszego ula. Szybko znalazły się na nim gliniane dzbanki do podlewania, kosz wiklinowy służący do zbioru płodów i kapelusz chroniący pracujących od nadmiaru słońca. Na pozostawionym pniu stanęła donica z kwiatami, a kawałki drewna posłużyły za podpórki dla płotu.

26 kwietnia w Dniu Sadzenia Drzew posadziliśmy też symboliczny krzew. Przy wiosennym słońcu wykiełkowały i zakwitły kwiaty cebulowe: tulipany i żonkile. Teraz czekamy na deszcze, aby zasadzić drzewa.

(koordynatorki: p. Anna Sęk, p.Jadwiga Pilucik)

galeria